Oponenci Wałęsy żyją negatywnymi emocjami, w tym, co mówią, nie ma nic konstruktywnego. Wypowiedzi Andrzeja Gwiazdy osiągnęły ekstremalny poziom radykalizmu, spiskowości, manicheizmu w postrzeganiu świata… Z drugiej strony mamy obecnych politycznych włodarzy miasta, podnoszących swoje zakorzenienie w Solidarności – politycznie poprawnych, ideowo obłych, obłaskawiających gawiedź lumpenliberalnymi świątyniami handlu i sportu, decydentów wydających łatwą ręką darowane gigantyczne kwoty na spektakularne arterie komunikacyjne. To środowisko lansuje Wałęsę jako gdańskiego bohatera wolności, podczas gdy on, w zasadzie bezkarnie, ujawniał raz po raz poglądy autorytarne bądź urażające godność…
(…) Zmitologizowany Wałęsa pozostaje jednak łakomym, choć odgrzewanym, produktem, obliczonym na target międzynarodowy, który można zdobyć łatwymi stereotypami.Marcin Kaleciński: Sztandar Solidarności nad Gdańskiem nie wystarczy
mitologie
…a niekiedy i fakty.